Wybory samorządowe były już jakiś czas temu, i dalej po głowie mi się kołacze myśl, że samorządy w Polsce, zamiast się rozwijać, kończą się.
W „normalnych krajach” (no, przynajmniej pod pewnymi wzglÄ™dami normalnych) samorzÄ…dy lokalne sÄ… tÄ… częściÄ… wÅ‚adzy, z którÄ… obcuje „zwykÅ‚y czÅ‚owiek”. Tymczasem u nas rady gmin i dzielnic stajÄ… siÄ™ przedÅ‚użeniem partii, kolejnym organem, który obsadza siÄ™ „swoimi zaufanymi” (bo przecież wiadomo, że do rad dostajÄ… siÄ™ ludzie z pierwszych miejsc list). A po wyborach – nasza zwykÅ‚a szara rzeczywistość, czyli polecenia z góry. Smutne? Owszem, smutne. Smutne jest to, że ludzie, na których gÅ‚osujemy, majÄ… niewiele do powiedzenia. Ale smutniejsze jest to, że polecenia z wyższego szczebla mogÄ… być niekorzystne dla mieszkaÅ„ców gminy czy dzielnicy, których te polecenia bezpoÅ›rednio dotyczÄ… (tak, wiem to z obserwacji).
Tymczasem po ostatnich wyborach, w studiu wyborczym w telewizorze, pani Paradowska (dziennikarka Polityki) , głosi swoją opinię, że centralizacja władzy jest dobra. To ja się pytam: jakim cudem taki samorząd może faktycznie dbać o interesy osób, które go wybrały? Oczywistym jest, że osoby odpowiedzialne za większy obszar nie będą znać lokalnej problematyki. Trąci to gospodarką nakazowo-rozdzielczą, radami narodowymi i innymi pamiątkami poprzedniej epoki.
Oczywiście to nie jest wina polityków, ale raczej wyborców, którzy prawie jednogłośnie opowiedzieli się za lokalnymi przedstawicielstwami partii politycznych. Mam nadzieję, że z czasem dojrzejemy jako społeczeństwo, zmniejszymy liczbę radnych (żeby głosowało się na osobę, a nie na pierwszego na liście ulubionej partii), a przede wszystkim zainteresujemy się tym, co się dzieje w najbliższej okolicy.
Rady radami, ale władza wykonawcza (wójt, burmistrz, prezydent) dalej wybierana jest bezpośrednio, choć były plany, żeby to zmienić…
Nie „wÅ‚adza wykonawcza”, tylko kawaÅ‚ek wÅ‚adzy wykonawczej (bo tylko jedna osoba, a nie caÅ‚y zarzÄ…d), do tego nie wszÄ™dzie. Na przykÅ‚ad w dzielnicach Warszawy burmistrza wybiera rada.