Demagogia, czyli jak liczyć, żeby wyszło na nasze

Z dzisiejszego artykuÅ‚u w Gazecie Prawnej pt. „Kosztowny niewypaÅ‚ z elektronicznÄ… bransoletÄ…„:

URZĄDZENIA SYSTEMU DOZORU elektronicznego kosztowały 22 mln zł. Ale z tzw. bransoletek skorzystały tylko 223 osoby. Zamiast oszczędzać, państwo płaci 100 tys. zł na skazanego!

JeÅ›li tak – to ja przebijam. Stadion narodowy kosztowaÅ‚ już pewnie z 200 mln zÅ‚ (planowany caÅ‚kowity koszt to ok. 1,5 mld zÅ‚), skorzystaÅ‚o z niego jak na razie 0 widzów, to znaczy że stadion to koszt nieskoÅ„czoność zÅ‚ na widza!

WedÅ‚ug informacji z tego samego artykuÅ‚u, miesiÄ™czny koszt operacyjny to 750 tys. zÅ‚. DzielÄ…c to na aktualnych 223 skazanych korzystajÄ…cych z systemu, wychodzi ok 3,4 tys. zÅ‚ miesiÄ™cznie – w porównaniu do piÄ™ciu tysiÄ™cy na zwykÅ‚ego więżnia, to jest już zysk. Zapewne przy zwiÄ™kszeniu iloÅ›ci więźniów z „obrÄ…czkami” koszt na osobÄ™ bÄ™dzie siÄ™ rozkÅ‚adaÅ‚ jeszcze korzystniej. A że jest koszt wejÅ›cia… zawsze jest. Im dÅ‚użej to bÄ™dzie dziaÅ‚aÅ‚o, tym sensowniejszy bÄ™dzie wynik finansowy.

Można się przyczepić, że długo to trwało, że ten wspomniany koszt wejścia jest zbyt duży (ale czy na stworzenie dużego systemu tej klasy 22 mln zł to faktycznie tak dużo?), ale takie wyliczenia są po prostu durne.

Kosztowny niewypał z elektroniczną bransoletą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.