Poczta Polska gra w bardzo ciekawÄ… grÄ™ pt. „Zgadnij co zrobiÄ™ z poleconym” – niestety nie znam zasad tej gry. Możliwe, że ich nie ma, a zachowanie jest losowe, ew. jest powiÄ…zane z reguÅ‚Ä… najmniejszego wysiÅ‚ku.
W ciÄ…gu ostatnich kilku miesiÄ™cy listonosze przestali siÄ™ bawić w dorÄ™czanie listów poleconych do rÄ…k wÅ‚asnych, jak by można po liÅ›cie poleconym siÄ™ spodziewać, ale po prostu wkÅ‚adali je do skrzynek na listy. Owszem, można sobie zażyczyć takÄ… usÅ‚ugÄ™ poprzez wypeÅ‚nienie na poczcie stosownego formularza – ma to sens jeÅ›li na przykÅ‚ad w godzinach wÄ™drówek listonoszy nigdy nie jest siÄ™ w domu, a adresatowi nie przeszkadza że listy te trafiÄ… do skrzynki. Tylko że ja żadnej takiej proÅ›by nie wyrażaÅ‚em!
Swego czasu staÅ‚em w kolejce na poczcie po odbiór awizowanego listu (kolejki na poczcie to rzecz nieÅ›miertelna – sÄ… zawsze), i sÅ‚yszaÅ‚em pana, który skarżyÅ‚ siÄ™ kierowniczce, że on skÅ‚adaÅ‚ oÅ›wiadczenie, że chce żeby jego polecone trafiaÅ‚y do skrzynki, a listonosz uparcie zostawiaÅ‚ awizo.
Jest jeszcze trzecia opcja w pocztowej grze – awizo w skrzynce, nawet jeÅ›li caÅ‚a rodzina byÅ‚a w domu, wiec argument „mieszkanie zamkniÄ™te” (tak ostemplowywane sÄ… na poczcie przesyÅ‚ki, jeÅ›li listonosz nie zastaÅ‚ nikogo pod adresem docelowym) brzmi Å›miesznie (nota bene z argumentu tego korzystajÄ… bardzo czÄ™sto niewyrabiajÄ…cy siÄ™ z dostawami kurierzy). KtóregoÅ› razu moja rodzicielka wracajÄ…c do domu trafiÅ‚a na listonosza, który zostawiÅ‚ przed chwilÄ… awizo – okazaÅ‚o siÄ™, że on nawet nie wziÄ…Å‚ przesyÅ‚ki ze sobÄ… z poczty. W takiej sytuacji fakt, ciężko przesyÅ‚kÄ™ dostarczyć, jeÅ›li siÄ™ jej fizycznie nie ma.
Powiedzmy że rozumiem, że listonosze siÄ™ nie wyrabiajÄ…, majÄ… ciężkie torby, muszÄ… przez bÅ‚oto i deszcz dorÄ™czać przesyÅ‚ki, ale to nie mój problem – ja (czy też ktokolwiek inny, wysyÅ‚ajÄ…cy do mnie listy) pÅ‚acÄ™ za konkretnÄ… usÅ‚ugÄ™, i oczekujÄ™ jej realizacji. Nie obchodzi mnie, że ktoÅ› ma bajzel w papierach i nie wie do kogo dorÄ™czać polecone do rÄ…k wÅ‚asnych, a do kogo trzeba podreptać na 10-te piÄ™tro. Nie obchodzi mnie, że listonosze nie wyrabiajÄ… siÄ™ z terminami, i żeby zaoszczÄ™dzić czas nie drepczÄ… na te 10-te piÄ™tro. JeÅ›li jest za maÅ‚o listonoszy a PP nie stać na zatrudnienie nowych, to albo usÅ‚ugi pocztowe sÄ… zbyt tanie, albo nasz monopolista jest źle zarzÄ…dzany (ciekawe czemu instynktownie czujÄ™ która odpowiedź jest prawidÅ‚owa?).
Podsumowując, ta firma, ze swoim poziomem usług, musi paść.
Przy okazji polecam lekturÄ™ artykuÅ‚u „e-biznes z pocztÄ… polskÄ… – dramat w kilku aktach!” na AntyWebie, gdzie opisane sÄ… perypetie biznesowego klienta PP.
skÄ…d ja to znam 🙂 swojego czasu listonosz nie przynosiÅ‚ mi paczek mimo iż byÅ‚em w domu. Po mega awanturze na poczcie zaczÄ…Å‚ przychodzić 🙂
Ciekawi mnie jedna sprawa, że na gębę dają listy polecone np. na klatkach. Nie sprawdzą dokumentu czy ktoś mieszka w danym lokalu, tak odebrałem list do mojej lubej.
No i jeszcze najlepsza rzecz w PP. ONI NIE ODPOWIADAJÄ„ ZA PRZESYÅKI!!!
To kto? Ja? 🙂
Dlatego od dÅ‚uższego czasu wolÄ™ zapÅ‚acić kilka zÅ‚ wiÄ™cej za kuriera i mieć Å›wiÄ™ty spokój i pewność, że paczka dojdzie 🙂
W ramach obrony PP to czasem, jest tak, ze powtórne awizo niesie bez listu i wtedy przypadek Twojej mamy moze miec miejsce. ALe zasadniczo nienawidze pp i juz sie nie moge doczekac normalnej konkurencji. 😉
Nie, to byÅ‚o pierwsze awizo. Gdyby byÅ‚o powtórne, bym siÄ™ nie czepiaÅ‚ 😉 No, chyba że by to byÅ‚o awizo powtórne w sytuacji, gdy pierwszego nikt na oczy nie widziaÅ‚ – a tak też siÄ™ zdarza 😉