Spać…

Poprzedniej nocy położyłem się spać ok. 3AM, przed 7 pobudka do pracy. Cały dzień chodziłem umierający, po pracy miałem różne rzeczy do zrobienia. Plan był taki, że zrobię te rzeczy, które mam do zrobienia poza domem, a później położę się na dwie godzinki spać, i znowu do pracy. Wyszło troszkę inaczej.

O 19 położyłem się do łóżka. Oczywiście chwilę później zaczęły się jakieś dyskusje SMSowe, więc usnąłem troszkę później. Obudziłem się o 1AM. Szybko policzyłem, że spałem mniej więcej tyle godzin, ile zazwyczaj śpię. I co teraz? Iść spać dalej, ryzykując przespanie, czy zająć się pracą, o 6:30 pójść się wykąpać, ubrać i … pójść do pracy? Natura rozwiązała ten problem za mnie – zaraz zaczęło mi się robić śpiąco 😉 Wtedy dostałem SMSa kolejnego, odpisałem. O 5:40 kolejny SMS, ale tylko przeczytałem i poszedłem spać, do 6:50, prawie spóźniając się do pracy.

Teraz, po przespaniu prawie 12 godzin, jestem nadzwyczaj dobrze się czujący. Mogę dzielnie realizować mój obywatelski obowiązek na rzecz obronności kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *