Piotr Piotrowski, nowy dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie, planuje same zmiany.
Muzeum nie jest instytucją, która ma generować kulturalny spokój. Chciałbym, żeby Muzeum Narodowe było bardziej widoczne i zauważalne. Koniec z wystawami dla masowego widza, czas na awangardę i nieznanych artystów
Ja tam jestem jakiś dziwny, ale Muzeum Narodowe kojarzy mi się z kanonami sztuki, tak jak Luwr czy Ermitaż. Pan Piotrowski jednak przekonuje:
Muzeum nie jest instytucją, która ma generować kulturalny spokój. To raczej właściwość innych mediów: głównie rozrywkowych takich jak telewizja.
Może to problemy na puncie styku człowiek<->artysta, bo ja, od czasu do czasu oglądając telewizję, to kulturalnego spokoju tam nie widzę. Widzę za to Jolę z Dodą na łyżwach – może to jest spokój przy awangardzie, którą pan Piotrowski wprowadzi do Muzeum?
A może po prostu się nie znam 😉